Javascript DHTML Image Web Scroller Powered by dhtml-menu-builder.com
Czy wiesz, że:
Konrad von Zedlitz, pan na zamku, rycerz, później raubritter i oprych. Zginął śmiercią okrutną zgładzony przez Wleńskich mieszczan. Po dziś dzień nawiedza okolice zamku, pędząc na swym czarnym rumaku z obciętą głową pod pachą odstrasza turystów. więcej >>>
W pierwszej połowie XIX wieku Eduard Eppner zakłada we Wleniu fabrykę zegarków. Zakład szybko się rozwija, poszerza asortyment i zwiększa zatrudnienie. Już kilkanaście lat później pracowało w nim ponad 100 osób a sam właściciel uzyskał tytuł "Nadwornego Zegarmistrza".
Budowniczym zegara na wieży Wleńskiego ratusza jest Jan Gotthilb Becker. Zegar ten działa po dziś dzień (po nakręceniu ).
Urodzony 5 kwietnia 1844 r. w Marczowie Johannes Titz, po latach stał się jednym z najsłynniejszych w świecie budowniczych fisharmonii.
Wernher von Braun, niemiecki uczony, jeden z czołowych konstruktorów rakiet i pionierów podboju kosmosu, współtwórca pocisków balistycznych V-2 , pilot, oficer, po wojnie uczestnik amerykańskiego programu kosmicznego, dyrektor NASA i doradca prezydenta USA. Młodość spędził w domu rodzinnym w Bystrzycy. więcej >>>
GMINA WLEŃ
Początki osadnictwa na terenach zajmowanych obecnie przez gminę Wleń są bardzo odległe. Świadczą o tym przeprowadzane w XX w. badania archeologiczne, których wynikiem było (między innymi) odnalezienie w Radomicach monet z czasów rzymskich, w Marczowie - siedziby Prasłowian, czy na pobliskiej Ostrzycy ośrodka kultu słońca. Pierwsze zapiski pochodzą z X w. naszej ery i wspominają o grodzisku na Górze Zamkowej. To ów gród stał się centrum rozwoju okolicy. Za panowania Piastów został podniesiony do rangi kasztelanii i stawiany na równi z największymi śląskimi grodami.
W drugiej połowie XII w. zamek - jako pierwszy na ziemiach polskich - uzyskał konstrukcję murowaną. Kilka lat przed tym wydarzeniem pojawiły się pierwsze zapiski o powstaniu, u podnóża Góry Zamkowej, większej osady o nazwie Brzozowo vel Birkenau, która to osada w 1214r. uzyskała prawa miejskie, nadane przez Henryka Brodatego.
W 1268r. kolejny z władców śląskich, Bolesław Rogatka, utworzył tu tzw. okręg sądowy, w skład którego weszły: Bystrzyca, Nielestno, Pilchowice i Strzyżowiec. Można to uznać za początki gminy.
Po śmierci ostatniego z rodu Piastów, księcia Bolka II (który zmarł bezpotomnie 28 lipca 1368 roku), wdowa po nim - księżna Agnieszka - odsprzedała kasztelanię wleńską rodzinie von Zedlitz. Od tej pory na wieki stała się ona własnością prywatną. Została również uzależniona od korony czeskiej. Peryferyjna dzielnica, mocno oddalona od Pragi, nie rozwijała się już tak dynamicznie.
W początkach XV wieku dotarły tu oddziały zwolenników czeskiego reformatora Jana Husa. Zamek Lenno stawił czoła najeźdźcom i jako jedyny na ich drodze odparł długotrwałe oblężenie. Okoliczne wsie jednak nie miały takiego szczęścia, a i miasto zostało splądrowane i podpalone.
W 1526 roku ziemie śląskie przeszły we władanie dynastii Habsburgów (Austria). Napływ ludności niemieckiej na tereny zajmowane obecnie przez gminę Wleń był tak duży, iż w krótkim czasie zajęto kościoły i szkoły, czyniąc je ewangelickimi.
Początek XVII wieku obfitował w kolejne spory na tle religijnym. Okres wojny trzydziestoletniej przyniósł wielkie zniszczenia. Przez okolicę przetaczały się na przemian to wojska cesarskie, to szwedzkie, czyniąc przy tym wielkie straty. W marcu 1637 roku dragoni dokonali przymusowej rekatolicyzacji ludności. W 1646 r. generał Montecucoli zdobył zamek, po czym nakazał go wysadzić "...by już nigdy nie stawiał oporu". Później zniszczył również nadbobrzańską osadę, a w dalszej drodze złupił okoliczne wsie.
Po zakończeniu tzw. trzech wojen śląskich, toczonych pomiędzy Austrią a Prusami, w 1763 roku zostało podpisane porozumienie, na mocy którego cały Śląsk przeszedł pod panowanie pruskie.
Od 1809 roku administrację we Wleniu sprawowali burmistrz i rada miejska, mianowani przez właścicieli zamku i okolicznych ziem.
Zaledwie kilka lat później przez terytorium gminy przeszły wycofujące się wojska Napoleona. W mieście nad Bobrem doszło do bitwy z wojskami rosyjskimi. Zginęło w niej wielu dzielnych żołnierzy z obu toczących bój armii. Poległo również wielu mieszkańców. Miasto znowu zostało spalone. Ucierpiały także okoliczne wsie. Czas żałoby nie trwał jednak długo. Już kilka lat po krwawych wydarzeniach z 1813 roku Wleń odrodził się jak Feniks z popiołu. Do gminy przybyli nowi osadnicy. Odbudowano kościół, ratusz, szkołę, wiele domów i kamienic. Do tętniącej życiem doliny ściągnęli kupcy, rzemieślnicy i fabrykanci. W przyległych wsiach powstały nowe gospodarstwa.
Pod koniec XIX wieku dostrzeżono walory uzdrowiskowe Wlenia. Powstał Zakład Wodoleczniczy (Sanatorium Wleń).
Po wielkiej powodzi z 1897 roku zapadła decyzja o budowie zbiornika retencyjnego w Pilchowicach. Decyzja ta przyniosła kolejne ożywienie regionu. W wyniku budowy tamy ukształtowało się jezioro o powierzchni 240 ha, a pod zaporą uruchomiono nowoczesną hydroelektrownię. Powstała również linia kolejowa łącząca Jelenią Górę z Lwówkiem Śląskim.
Pierwsza wojna światowa przeszła bez większego echa - front był daleko, a okres międzywojenny przyniósł spowolnienie gospodarcze.
Podczas II wojny światowej nie prowadzono na tych terenach większych działań. Dopiero w kwietniu 1945 roku, gdy dalsze losy wojny zostały już przesądzone, w całej okolicy zawrzało. Rozpoczęto szereg działań dywersyjnych, mających na celu utrudnienie wojskom polsko-radzieckim zajęcia tych ziem. Mimo to w maju 31 Armia Radziecka wkroczyła do Wlenia. Wycofujące się oddziały niemieckie zniszczyły co ważniejsze budynki, mosty, tunele. Cudem udało się ocalić przed wysadzeniem zaporę.
Porozumienie poczdamskie spowodowało zmianę granic Polski. Śląsk, a wraz z nim gmina Wleń, wróciły do Macierzy. Wkrótce po tym nastąpiło przymusowe wysiedlenie ludności niemieckiej. Do gminy przybyli osadnicy ze Wschodu. Komisja Ustalania Nazw Miejscowości zajęła się zatwierdzaniem nazewnictwa miasta i sołectw. W maju 1946 roku ustalono również ich granice.
Okres PRL-u był bardzo niekorzystny; szczególnie dla zabytków. Wszystkie pałace i folwarki zostały zamienione w PGR-y. Ogólne przyzwolenie do niszczenia pozostałości po "tamtych czasach i ludziach" przyniosło katastrofalny efekt. Dopiero po zmianie ustroju w latach dziewięćdziesiątych, nowi właściciele powoli przywracają do stanu świetności obiekty, które przetrwały.